Gumowe smoczki, zabawki oraz prezerwatywy zablokowały prawidłowe odczyty urządzeń pomiarowych na południowym odcinku Rurociągu Przyjaźń. Awaria doprowadziła do kłótni pomiędzy czeskimi, słowackimi, węgierskimi i rosyjskimi operatorami ropociągu.
Co się stało?
Okazało się, że instrumenty pomiarowe zostały wprowadzone w błąd przez gumowe elementy. Ich ilość była na tyle duża, że odczyty zostały zafałszowane. Skąd się wzięły smoczki i prezerwatywy w rurociągu? Nikt do zanieczyszczenia ropy się nie przyznaje. Jednak jak okazało się, zabrudzony surowiec dotarł także do Serbii.
Teoretycznie po oczyszczeniu instrumentów pomiarowych cała sprawa powinna mieć swój finał, problem w tym jednak, że nie wiadomo ile ropy w okresie gdy występowały problemy z urządzeniami pomiarowymi zostało przetłoczone.
Część zainteresowanych wprost oskarża, że mogło dojść do kradzieży ropy. Jednak o jakie ilości chodzi nie wiadomo, ze względu na awarię urządzeń pomiarowych. Na razie kłótnia pomiędzy zainteresowanymi trwa.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rurociąg Przyjaźń zablokowały gumowe smoczki i prezerwatywy