Kolejne aktywa w rosyjskim sektorze energetycznym mogą trafić w ręce jednej z firm kontrolowanych przez Kreml. Chodzi o przejęcie spółki naftowej Russnieft, należącej do miliardera Michaiła Gucerjewa.
Rzecznik Russnieftu Eduard Sarkisow zdementował doniesienia.
Jednak realizacja scenariusza jest prawdopodobna, bo może pomóc w rozwiązaniu konfliktu Gucerjewa z władzami. Służby podatkowe przyczepiły się do transakcji jego spółek akcjami Russnieftu, od których rzekomo nie zapłacono podatków. Sam Gucerjew jest oskarżany o nielegalne działania w "ramach zorganizowanej grupy". Oddanie aktywów państwu mogłoby zagwarantować, że miliarder nie powtórzy losu Michaiła Chodorkowskiego, szefa Jukosu, który odsiaduje teraz wyrok w kolonii karnej pod zarzutem niepłacenia podatków.
Nieoficjalnie mówi się, że władze przyczepiły się do Russnieftu i Gucerjewa dlatego, że koncern przejął niektóre aktywa Jukosu. Większość z nich bezpośrednio lub pośrednio trafiła bowiem do Rosnieftu i Gazpromu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Russnieft trafi w ręce państwa?