Sejmowa komisja gospodarki zamierza spotkać się w czwartek z wicepremierem, ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem i wysłuchać jego informacji nt. przyczyn i okoliczności umorzenia przez niego kary dla spółki J&S Energy.
W miniony poniedziałek dziennik "Rzeczpospolita" podał, że w spółce tej pracują byli politycy PSL: Józef Pawlak i Zdzisław Zambrzycki (ojciec obecnego prezesa firmy). Według "Rz", Zambrzycki dobrze znał się z Waldemarem Pawlakiem, a Józef Pawlak ma szerokie znajomości wśród polityków PSL.
Zarówno Stronnictwo, jak i zarząd J&S kategorycznie odrzucili informacje "Rz".
Jednak zdaniem wiceprzewodniczącego komisji gospodarki Maksa Kraczkowskiego (PiS), zarówno informacje dziennika, jak i sprawa umorzenia kary wymagają szerszych wyjaśnień, bo - jak podkreślił w rozmowie z PAP - są to kwestie "stosunkowo mało prezentowane publicznie".
"Jest o co pytać i mam nadzieję, że rozmowa będzie spokojna i rzeczowa. Chcemy poznać powody uchylenia tej decyzji i odstąpienia od kary dla spółki" - powiedział PAP w środę Kraczkowski.
Liczące 6 stron uzasadnienie decyzji Pawlaka znajduje się na stronach internetowych resortu gospodarki. W uzasadnieniu, oprócz wskazania na błędy proceduralne, jakich dopuściła się ARM nakładając karę, Pawlak wskazuje, że Agencja "nie zajęła stanowiska wobec całego materiału dowodowego".
W październiku ub.r. ówczesny wiceminister gospodarki Piotr Naimski poinformował, że Agencja Rezerw Materiałowych stwierdziła, iż 31 lipca 2007 r. spółka J&S nie posiadała wymaganych zapasów paliw, choć taki obowiązek nakłada nań ustawa (ARM jest ustawowo zobowiązana do sprawowania kontroli nad zapasami paliw). Prezes ARM Józef Aleszczyk nałożył wówczas na J&S Energy karę w wysokości 461 mln 696 tys. zł.
Decyzja o nałożeniu kary zaskoczyła władze spółki. Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej po ogłoszeniu decyzji o ukaraniu spółki, członkowie jej zarządu mówili, że J&S ma zgromadzone wymagane ustawą 150 tys. ton surowej ropy naftowej w państwowym PERN i 156 tys. ton benzyny i oleju napędowego. Wartość tych zapasów wynosiła około 186 mln dolarów. Ich zdaniem, spółka miała więcej zapasów niż wymaga tego ustawa.
Decyzję resortu gospodarki dotyczącą nałożenia, a następnie umorzenia kary wobec J&S Energy sprawdzi też Najwyższa Izba Kontroli.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sejmowa komisja gospodarki zajmie się sprawą kary dla J&S