Cena ropy naftowej na giełdzie w Londynie wyszła w ostatnich dniach ponad poziom 80 USD, który wcześniej był przez wiele tygodni mocnym oporem dla jej ruchów. Na polskim rynku już są pierwsze efekty - w górę ruszyły po serii spadków ceny hurtowe paliw, a na stacjach kończy się fala obniżek.
Tydzień na rynkach różnych segmentów zaczął się od mocnego uderzenia - w górę szły m.in. akcje, ale również ropa i paliwa. Choć podane w zeszły piątek dane o poziomie PKB w USA w 2. kwartale były gorsze od prognoz i początkowo inwestorzy zareagowali sprzedawaniem, to jednak zaraz potem (chyba spragnieni dobrych wieści, po złych) skupili się na niezłych danych cząstkowych, np. odczytach indeksów nastrojów w biznesie. Pierwsza część tygodnia stała więc w ostatecznym rozrachunku pod znakiem podwyżek. W poniedziałek baryłka ropy typu Brent kosztowała na początku sesji 78,18 USD, w pewnym momencie przekroczyła 82 USD, w piątek przed południem sprzedawana jest za ok. 81,5 USD. W ciągu tygodnia na hurtowym rynku paliw gotowych w Europie Zachodniej benzyny podrożały o ok. 3 proc., a oleje gotowe o ok. 5 proc. Złotówka nadal zyskiwała na wartości względem dolara, jednak w ostatnich dniach udało jej się umocnić już tylko z poziomu ok. 3,05 w poniedziałek do 3,03.
Rodzimym kibicom piłkarskim nie brakowało w ostatnich dniach nieszczególnych wieści z europejskich stadionów. Jeżeli zaś kibice są jednocześnie zainteresowani cenami paliw – nosy na kwintę spuszczą… dwukrotnie. 31. tydzień roku niestety zdaje się kończyć passę niskich cen w rafineriach – a w dalszej perspektywie także i w handlu detalicznym. Wykres cen średnich zachowywał się dosyć „niepokornie” i po gwałtownym spadku w ostatnich dniach lipca powraca do wysokich poziomów. Te zaś, według prognoz e-petrol.pl, mimo skromnych obniżek na początku przyszłego tygodnia, będą raczej trwałe.
Dla benzyny bezołowiowej 95 w dniu 6 sierpnia cena średnia metra sześciennego to 3563 zł. To i tak ponad 20 złotych taniej niż przed miesiącem, jednak w krótkim czasie ten dystans może zostać zminimalizowany, a nawet pokonany. Benzyna bezołowiowa 98 kosztuje dziś w hurcie średnio 3673 zł/m sześc. W tym tygodniu podwyżka ceny średniej dla tego paliwa wyniosła 60 złotych, co z pewnością. daje pojęcie o kierunku zmian na rynku paliw w najbliższym czasie. Metr sześcienny oleju napędowego kosztuje 3352 zł – i w tym przypadku różnica na przestrzeni tygodnia jest widoczna jeszcze wyraźniej. Przed tygodniem jego cena była bowiem o 78 złotych niższa.
Ceny paliw na polskich stacjach paliw były w tym tygodniu niższe niż pod koniec lipca. Średnia w badaniach rynku realizowanych przez firmę e-petrol.pl dla benzyny bezołowiowej 95 wyniosła 4,60, czyli o 7 groszy mniej niż dwa tygodnie temu. Benzyna 98 natomiast w tym samym czasie spadła o 6 groszy i kosztowała 4,86 złotych za litr. Tankujący olej napędowy płacili za litr paliwa 4,35 zł. Niewielki spadek – około dwugroszowy – odnotował nawet dosyć stabilny autogaz.
Tymczasem prognozy na przyszły tydzień są znacznie mniej przyjazne. Firma e-petrol.pl szacuje, że dla benzyny 95 średnia cena litra wyniesie 4,62-4,70 zł. Podwyżka obejmie właściwie wszystkie produkty naftowe i LPG. Benzyna bezołowiowa 98 znajdzie się w przedziale 4,85-4,90 zł. Paliwo dieslowskie według szacunków powinno lokować się w przedziale 4,35-4,45 zł, a autogaz 2,15-2,30 zł/l. Śladowe obniżki cen hurtowych przewidywane przez e-petrol.pl na pierwszą połowę następnego tygodnia nie będą w stanie złagodzić drastycznych „wspinaczek” wykresów, jakie mogliśmy zobaczyć w ostatnich dniach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sierpniowy niepokój na rynku paliw