Problem tkwi w przepisach. Dlatego banki zwlekają z udzielaniem kredytów.
— Strona technologiczna projektu jest już gotowa. Musimy jednak dopiąć jego finansowanie — mówi Marek Pawełczak, prezes Skotanu.
I tu właśnie pojawiają się problemy. Skotan zapowiadał, że większość kosztów związanych z budową instalacji w Sławkowie pokryją banki. Chodzi o blisko 70 proc. z planowanych 53 mln EUR (187 mln zł). Jednak ze względu na komplikacje legislacyjne dotyczące biopaliw, zarówno w Polsce jak i w Europie, banki są powściągliwe.
— Część odkłada nasz projekt na później, kiedy sytuacja będzie bardziej klarowna —wyjaśnia Marek Pawełczak.
Dlatego najważniejszym zadaniem dla prezesa jest teraz dopięcie strony finansowej przedsięwzięcia. Szef spółki zapewnia, że Skotan nie wycofuje się z biopaliwowych planów.
— Mamy teraz na tapecie dwa projekty z tym związane. W przyszłości powinny zapewnić podwyższenie rentowności produkcji. Chodzi o handel niewykorzystanymi jednostkami emisji CO 2 oraz wykorzystanie gliceryny i odpadów produkcyjnych. Za wcześnie jednak mówić o szczegółach — twierdzi Marek Pawełczak.
Skotan rozwija także spółkę zależną Eurochem, zajmującą się obrotem paliwami. W pierwszym kwartale zwiększyła obroty w porównaniu z zeszłym rokiem. A jaki był pierwszy kwartał dla całej grupy kapitałowej?
— Należy pamiętać, że mamy w portfelu akcje Alchemii i to ich wycena waży najbardziej na naszych wynikach. Koniunktura giełdowa nie sprzyja — zauważa Marek Pawełczak.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Skotan nie rezygnuje z biopaliwowych planów