Niedawno rząd Słowacji ogłosił, że jest jedynym właścicielem Transpetrolu - odpowiednika naszego OLPP. Tymczasem pretensje do akcji firmy zgłaszają ludzie związani z mało znaną spółką zarejestrowana na Cyprze.
Dopiero wiosną kontrole nad nimi odzyskał rząd w Brnie. Tyle, że według akcjonariusza Ignáca Ilčišina twierdzącego że posiada 34 proc. akcji Transpetrolu rząd naruszył prawo.
Co więcej nie dopuścił do „umówionej” już fuzji z cypryjską firmą Imperio Regere SE z siedziba w Limasol.
Według słowackich analityków taka fuzja mogłaby oznaczać, że państwo słowackie ponownie utraci nad Transpetrolem kontrolę.
Na razie wszystko zmierza ku finałowi w sądzie. Rząd Słowacji uznaje roszczenia Ilčišina za bezpodstawne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Słowacy boja się o swoje rurociągi