24 kwietnia w Polsce zostanie podpisane studium opłacalności i wykonalności projektu naftociągu Odessa- Brody - oświadczył w czwartek w Baku Bohdan Sokołowski, przedstawiciel prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki ds. międzynarodowego bezpieczeństwa energetycznego.
Studium mówi o opłacalności i warunkach technicznych zmiany kierunku przesyłania ropy naftowej ze wschodniego na zachodni. Rurociąg Odessa-Brody tłoczy obecnie dostarczaną z Rosji ropę naftową z Brodów w kierunku Odessy.
Według przedstawiciela ukraińskiego prezydenta, studium wykazało, że zmiana kierunku tłoczenia jest opłacalna. Prócz kierunku wschodniego rurociąg może przesyłać surowiec na północ - przez Polskę, oraz na zachód - przez Słowację, Czechy i Austrię.
"Najbardziej realistyczna i szybka jest nitka przez Słowację. Praktycznie nie potrzebuje ona żadnych inwestycji, by już w najbliższych latach transportować tranzytem 5-7 milionów ton ropy naftowej rocznie (...)" - powiedział Sokołowski, cytowany przez prezydenckie służby prasowe.
Drugi etap projektu to przesyłanie surowca na północ, czyli przez Płock do Gdańska. "Tu już inwestycje są niezbędne. Pozwolą one zwiększyć przesył do 20 milionów ton nafty (rocznie)" - oświadczył.
Na trzecim etapie - poinformował Sokołowski - przewiduje się wzrost ilości tłoczonego surowca nawet do 40 milionów ton. "Chodzi o zwiększenie przesyłu we wszystkich kierunkach jednocześnie: na zachód, północ i na wschód, czyli na Białoruś" - powiedział.
Sokołowski poinformował dziennikarzy, że podczas wizyty Juszczenki w Baku nie będzie on wymieniał oficjalnej daty zmiany obecnego kierunku przesyłania ropy naftowej magistralą Odessa-Brody.
Przedstawiciel Juszczenki wytłumaczył, że w maju ub. roku prezydent wydał dekret, którym polecił, by rurociąg zaczął działać w kierunku zachodnim od września 2008 r., jednak kierowany przez Julię Tymoszenko rząd Ukrainy tego rozporządzenia nie zrealizował.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sokołowski o zmianie kierunku Odessa-Brody