W pierwszym półroczu do Polski sprowadzono 4,26 mln m sześc. paliw, czyli o ok. 8 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2007 roku. Wciąż jednak import odgrywa znaczącą rolę w zaopatrzeniu krajowego rynku.
Jak wynika z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN), import ON w okresie styczeń-czerwiec 2008 roku wyniósł 1,84 mln m sześc. i był o 5 proc. mniejszy niż rok wcześniej. Import benzyn zmniejszył się o 15 proc., do 460 tys. m sześc.
- Wciąż znajdujemy się jednak niedaleko od granicy chłonności naszego rynku, którą oceniamy na 12-12,5 mln m sześc. importowanych paliw w ciągu roku - mówi Krzysztof Romaniuk, dyrektor ds. analiz rynku paliw w POPiHN. Chłonność tę wyznacza pojemność magazynów, niezbędnych do zgromadzenia odpowiednich zapasów obowiązkowych.
Od importu od lat najbardziej uzależniony jest rynek LPG, który na paliwach sprowadzanych opiera się aż w 89 proc. W przypadku oleju napędowego udział paliw z zagranicy wynosi 30 proc., a w przypadku benzyn 16 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Spada import paliw