Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku zniżkują o niemal 1,5 proc. W USA spadły zapasy tego surowca, ale na rynki powraca ropa z Kanady - podają maklerzy.
Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 49 centów i jest wyceniana po 48,48 USD za baryłkę.
W środę Departament Energii USA (DoE) podał w oficjalnym raporcie dane o zapasach ropy w USA.
Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 0,93 mln baryłek, czyli 0,2 proc., do 531,54 mln baryłek - poinformował DoE.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 0,78 mln baryłek, czyli 0,5 proc. do 152,16 mln baryłek - podał DoE.
DoE podał też, że zapasy benzyny spadły w tym czasie o 2,6 mln baryłek, czyli o 1,1 proc., do 237 mln baryłek.
Analitycy oceniali, że zapasy ropy w USA spadły o 2,33 mln baryłek.
Tymczasem na rynki powraca ropa z Kanady, której wydobycie zakłócały wcześniej szalejące w tym kraju pożary.
Jest też szansa na wznowienie normalnych dostaw ropy z Nigerii, gdzie również były przerwy w jej produkcji z powodu toczących się tam walk rebeliantów.
"Na rynkach nadal jednak mamy nadwyżkę ropy, chociaż mieliśmy niewielkie zakłócenia w jej dostawach" - mówi David Lennox, analityk Fat Prophets w Sydney.
"Rynek teraz zaczyna sugerować, że zakłócenia w dostawach ropy są już za nami, znów pojawi się duża nadwyżka surowca i rajd cen, jaki mieliśmy niedawno na rynkach ropy, +wyparuje+" - dodaje.
W środę ropa na NYMEX staniała o 48 centów do 48,01 USD za baryłkę.
