Substancja ropopochodna wyciekła w czwartek do rzeki Wisły w rejonie Oświęcimia. Zdaniem strażaków zanieczyszczenia rozciągają się na długości kilku kilometrów. Ratownicy ustawiają zapory, m.in. w miejscu, gdzie substancja prawdopodobnie dostała się do rzeki.
Ratownicy ustawiają zapory wyłapujące substancję ropopochodną w dwóch miejscach: przy wylocie kanału burzowego oraz przed czołem plamy spływającej w dół rzeki. "W akcji uczestniczy ponad 30 strażaków. Trudno ocenić, ile ona potrwa. Może to być nawet kilka tygodni, jeśli w kolektorze nagromadziła się substancja ropopochodna. Zapory będą ustawione, dopóki wypływały będą zanieczyszczenia" - wyjaśnił Jekiełek.
Sprawę bada oświęcimska policja.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Substancja ropopochodna wyciekła do Wisły