Szwedzcy naftowcy zapowiadają, że będą mogli wydobywać spod dna Bałtyku do 50 tys. baryłek ropy dziennie - donosi w środę sztokholmski dziennik gospodarczy "Dagens Industri".
Wkrótce szwedzka firma naftowa Oljeprospektering AB rozpocznie prace wiertnicze w tzw. białym rejonie, w którym polscy naftowcy jako pierwsi odnaleźli w 2006 roku największe jak dotąd pokłady ropy pod bałtyckim dnem, liczące ok. 100 mln baryłek.
Obszar ten leży na południowy wschód do Gotlandii; zbiegają się na nim granice stref ekonomicznych czterech państw: Polski, Szwecji, Litwy i Łotwy. Powierzchnia "białego rejonu" wynosi 4,5 tys. km kw. Z dotychczasowych sondażowych badań szwedzkich wynika, że na obszarze należącym do Szwecji kryją się jeszcze większe zasoby.
Według Torgny Berglunda z Oljeprospektering AB, prace poszukiwawcze rozpoczną się w 2008 r. i będą prowadzone niedaleko od miejsca, gdzie polski Petrobaltic dokonał swych odkryć.
Firma kierowana przez Berglunda jest własnością spółki Svenska Petroleum Exploration, posiadającej licencję na poszukiwania ropy i gazu na Bałtyku. SPE jest spółką kontrolowaną przez etiopsko-saudyjskiego miliardera Mahammeda Al-Amoudi. W skład jego imperium wchodzi 94 spółek na całym świecie, w tym koncern paliwowy Preem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szwedzi chcą wydobywać z Bałtyku do 50 tys. baryłek ropy dziennie