Naftowe ramię rosyjskiego potentata może przejąć brytyjskie stacje benzynowe z logo BP w Polse oraz innych krajach regionu.
Porozumienie w sprawie strategicznego partnerstwa - jak dowiedział się dziennik - może zostać dopięte jeszcze przed końcem tego roku. Oficjalnie koncerny mają się zająć wspólną realizacją inwestycji na całym świecie, nieoficjalnie natomiast mówi się nawet o wymianie aktywów.
- Wciąż trwają negocjacje między stronami. Jednym z wariantów jest wejście Gazpromu Nieftu w stacje benzynowe BP - wyjaśnia w rozmowie z "WSJ Polska" jeden z pracowników koncernu znający przebieg rozmów. Co ciekawe, pomysłodawcą tej koncepcji wcale nie są Rosjanie, ale brytyjski koncern, który pozbywa się części sieci dystrybucji i dąży do rozszerzenia działalności wydobywczej.
Jeżeli strony dojdą do porozumienia w sprawie stacji, jest wielce prawdopodobne, że Gazprom Nieft zawita również w Polsce. Nie wiadomo jednak, czy zdecyduje się na zmianę ich brandu, bo to by było zbyt ryzykowne. Na zmianie właściciela stacji Ne powinny stracić polskie rafineria. Zdaniem Macieja Jańca, analityka firmy ReAKKT, przejęte przez Rosjan stacje nadal zaopatrywać się będą w Orlenie czy Lotosie - wyjaśnia dziennik.
- Teoretycznie możliwe jest sprowadzanie paliw np. z Białorusi lub dostarczanie ich tankowcami przez budowany w Sankt Petersburgu terminal. Trudno jednak przypuszczać , by było to opłacalne - ocenia analityk.
Trudno też mówić o rewolucji w segmencie sprzedaży paliw. Tym bardziej, że Gazprom nie będzie pierwszym z rosyjskich koncernów paliwowych w Polsce.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szykuje się megasojusz Gazpromu z BP