Czy polskiemu PERN Przyjaźń sprzątnie sprzed nosa słowacką część ropociągu Przyjaźń tajemniczy inwestor z USA? W środę na aukcji majątku po Jukosie kupił on prawa do słowackiej rury
Ale po sprzedaży Możejek holenderska spółka Jukosu zachowała jeszcze jeden skarb - to 49 proc. akcji słowackiej firmy Transpetrol, zarządzającej słowacką częścią ropociągu Przyjaźń, który transportuje ropę naftową do rafinerii na Słowacji i w Czechach, a może również zaopatrywać rafinerie na Węgrzech, w Austrii i Bawarii.
Zagraniczne aktywa Jukosu wraz z prawem do słowackiej rury kupiła firma Promnieftstroj. Zapłaciła 306 mln dolarów, o 10 mln dolarów ponad cenę wywoławczą. Nie jest jasne, czyje interesy reprezentuje Promnieftstroj. Do niedawana firma ta należała do grupy państwowego koncernu paliwowego Russnieft. Ale kupiła ją spółka Monte Valle, założona przez Stevena Lyncha, obywatela USA - wyjaśnia "GW".
W tym roku Monte Valle na przetargu majątku po Jukosie kupiła już kilka zakładów energetycznych na południu Rosji. Już wtedy rosyjscy dziennikarze mieli problemy z ustaleniem konkretów o działalności Monte Valle. Sam Steven Lynch mówi, że działa w Rosji od dawna, choć nie w energetyce, a na rynku nieruchomości.
Jednak zanim tajemniczy amerykański inwestor przejmie kontrolę nad słowacką rurą, czekają go spory w holenderskich sądach. Zanim syndyk Jukosu przejął kontrolę nad Yukos Finance, dotychczasowi szefowie tej spółki - mianowani przez akcjonariuszy Jukosu - powierzyli akcje słowackiej rury w zarząd specjalnemu funduszu powierniczego.
Ze względów prawnych syndyk Jukosu nie miał wpływu na ten fundusz. Teraz, sprzedając akcje Yukos Finance, syndyk Jukosu przerzucił na nowego inwestora problem sądowych sporów.
O tym, czy z funduszu powierniczego akcje słowackiej rury wrócą pod kontrolę Yukos Finance, sąd w Amsterdamie zdecyduje w ostatnim dniu października. Wtedy może się okazać, w czyim interesie działał amerykański pośrednik.
Wiadomo, że na zarządzenie Przyjaźnią na Słowacji ostrzył sobie zęby Gazprom. O słowacką część Przyjaźni ponad rok zabiegała też polska firma PERN Przyjaźń, która zarządza polską częścią tego ropociągu. Polska firma tłumaczyła, że takie połączenie byłoby korzystne dla planów dostaw kaspijskiej ropy naftowej przez Ukrainę do Europy. Zanim przedłużonoby do Płocka ukraiński ropociąg Odessa-Brody, kaspijski surowiec można by transportować na Zachód przez Słowację - przypomniała "Gazeta Wyrborcza".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Tajemniczy inwestor słowackiej Przyjaźni