Skłóceni właściciele spółki są w stanie się porozumieć, gdy jest okazja, aby zarobić pieniądze
Spółka targana jest konfliktem między BP a czterema rosyjskimi oligarchami o kontrolę nad firmą. W jej imieniu umowę podpisał German Chan, jeden z rosyjskich udziałowców. Nie byłoby to jednak możliwe bez przyzwolenia ze strony BP. Według informatora zbliżonego do TNK-BP świadczy to o ociepleniu stosunków między właścicielami i możliwości osiągnięcia kompromisu.
Do zakończenia konfliktu wciąż jednak daleko. Świadczy o tym decyzja BP o wycofaniu z Rosji wszystkich 148 techników, którzy pracowali dla spółki w centrali i w terenie. Zostaną oni przeniesieni do innych przedsięwzięć BP w Azerbejdżanie, na Bliskim Wschodzie i nad Zatoką Meksykańską.
Wycofanie specjalistów BP wynika z trudności wizowych stawianych przez rosyjskie władze, które są konsekwencją konfliktu udziałowców TNK-BP - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Do BP należy połowa udziałów w spółce, pozostałe są własnością rosyjskich biznesmenów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: TNK-BP: ocieplenie między udziałowcami