Firmy traderskie działające na rynku Morza Bałtyckiego obawiają się o poziom czerwcowych dostaw ropy z Rosji w tym regionie - donosi Reuters.
Według Reutersa w efekcie tego firmy takie, jak TNK-BP czy Tatnieft zmuszone są sprowadzać dodatkowe transporty dla polskich rafinerii drogą morską. PKN Orlen zapewnił nas jednak, że nie ma żadnych informacji o kłopotach z dostawami ropy. Biuro prasowe przyznało nam jednak, że ze względu na trwający remont instalacji Hydroodsiarczania Gudronu płocka rafineria nie potrzebuje takich ilości wysokosiarkowej rosyjskiej ropy. W to miejsce Orlen sprowadzi większe ilości niskosiarkowej ropy z innych kierunków.
W efekcie niepokojów ceny rosyjskiej ropy w rejonie Europy północno-zachodniej osiągnęły poziom najwyższy od początków stycznia tego roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Traderzy boją się o dostępność rosyjskiej ropy na Bałtyku