Trzy rosyjskie firmy chcą przejąć gdańską grupę paliwową. Wątpliwe jest, by minister skarbu otrzymał od każdej z nich ofertę, postawi raczej na innych inwestorów - podaje "Rzeczpospolita".
Rosjanie zapewniliby Lotosowi dostęp do złóż, na czym polskim władzom najbardziej zależy. Nie stawia to jednak zainteresowanych przejęciem gdańskiej spółki na uprzywilejowanej pozycji. Eksperci uważają, że relacje polsko-rosyjskie są coraz lepsze, ale nie na tyle dobre, by pozbyć się strategicznego podmiotu na rzecz Rosjan - czytamy w "Rz". Aby liczyć się w przetargu, wschodni potentaci będą potrzebowali wsparcia zachodniego koncernu.