Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Po wydarzeniach na polskich stacjach, które opisaliśmy tydzień temu mamy chwilę wytchnienia, spowodowaną stosunkowo niewielką zmiennością cen ropy na światowych rynkach. Zapewne najbliższe dni będą okresem podobnie niewielkich zmian cen na stacjach.
Co z cenami w hurcie?
Na przestrzeni ostatnich kilku dni cena benzyny 95 w hurtowych notowaniach nie odnotowała dużej zmiany – mieliśmy do czynienia z niewielkim spadkiem, a następnie zwyżką, co powoduje, że średnia cena różni się od tej z ubiegłego piątku zaledwie o 4 zł i kosztuje 4639 zł za metr sześc. W tym samym czasie cena średnia oleju napędowego również jest niemal niezmienna wobec wyników z ubiegłego weekendu i wynosi 4587 zł za metr sześc.
Dziesięciozłotowa zwyżka dotyka jedynie średniej ceny oleju opałowego, która wyniosła dziś 3276 zł. Tu zapewne możemy spodziewać się pewnego ruchu w górę, wynikającego z zakupów przed sezonem grzewczym.
Na stacjach spokojniej
Obecny poziom cen detalicznych jest ledwie o grosz wyższy od wyników z minionego tygodnia. Na szczęście dla kierowców najbliższe dni nie powinny specjalnie odbiegać cenowo od dotychczasowego poziomu – głośno zaś podnoszone w mediach pytanie o sześciozłotową barierę na stacji nie otrzyma jeszcze twierdzącej odpowiedzi. Najbliższe dni będą upływać raczej pod znakiem podwyżek o grosz czy dwa, co powoduje, że do poziomu granicznego zostaje nam sporo czasu. Przekroczenie granicy - o ile nic na świecie nie ulegnie gwałtownej zmianie - nie powinno nastąpić wcześniej, niż za kilka tygodni.
A czy na świecie nic się nie zmieni?
Ostatnie dni nie były pozbawione emocji - przede wszystkim za sprawą wydarzeń tragicznych w Wenezueli i USA. Pierwszy kraj dotknięty został dramatycznym pożarem rafinerii Amuay, który spowodował śmierć kilkudziesięciu osób. Ekonomiczne skutki zdarzenia także są trudne do pominięcia, bowiem gigantyczny zakład jest odpowiedzialny za wielką część produkcji krajowej, ale także eksportowanych przez Wenezuelę.
W przypadku Stanów Zjednoczonych źródłem emocji był huragan Isaac, szczególnie boleśnie oczekiwany, jako że pojawiał się w siódmą rocznicę tragicznego ataku Katriny na wybrzeżu Luizjany. Wprawdzie Isaac nie spowodował wielkiego spustoszenia w urządzeniach rafineryjnych na terenie Zatoki Meksykańskiej, ale opóźnienia wydobywcze związane z ewakuacją wielkiej ilości pracowników może dać się odczuć jeszcze w najbliższych dniach.
Na razie jednak najważniejszym źródłem emocji będzie zapewne to, czego dowiemy się dziś od szefa amerykańskiej Rezerwy. To bowiem jest źródłem wielkich nadziei, które zawiedzione - mogą przełożyć się na obniżkę cen czarnego złota po obu stronach Atlantyku.
