Odcięcie dostaw rosyjskiej ropy do rafinerii Ukrtatnafty w Kremienczugu w obwodzie połtawskim może doprowadzić do sztucznego niedoboru produktów naftowych - powiedział ukraiński minister gospodarki Anatolij Kinach.
ukraiński rynek wewnętrzny i ten brak stabilizacji dostaw nie może trwać nadal, ponieważ może doprowadzić do bardzo poważnych i negatywnych konsekwencji, jak zachwianie
równowagi między podażą a popytem, czyli sztuczny niedobór produktów naftowych na terytorium Ukrainy - powiedział Kinach.
Rosyjska spółka naftowa Tatnieft, będąca głównym dostawcą surowca do rafinerii, wstrzymała dostawy do rafinerii Ukrtatnafty 19 października w następstwie konfliktu między byłymi a
obecnymi władzami spółki.
W zeszłym tygodniu rafineria została zajęta przez byłego prezesa firmy Pawła Owczarenkę wraz z grupą uzbrojonych mężczyzn. Owczarenko został potem przywrócony na stanowisko
prezesa Ukrtatnafty decyzją sądu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukrtransnafta potrzebuje ropy w Kremienczugu