Odrzucony przez Sejm projekt zmiany ustawy o zapasach surowców wzbudził dyskusję między reprezentantami partii PiS a przedstawicielami obecnego rządu.
- Gdyby ta ustawa weszła w życie, to pogłębiła by trudności Polski w podnoszeniu walorów kraju jako państwa tranzytowego. Projekt zmiany ustawy został przedstawiony w sposób ogólnikowy. Wycofanie tego projektu jest najlepszym rozwiązaniem - powiedział Adam Szejnfeld, wiceminister gospodarki.
Z kolei Zbigniew Kozak, reprezentant wnioskodawców zarzucił opozycji, że podczas gdy PiS podejmuje próby działań w tym zakresie, PO nie robi nic.
- Mija osiem miesięcy kadencji nowego rządu, podczas których nie zostało przedstawiono żadnej strategii. Uważam, że jeżeli doszło do złożenia tego projektu, to należało się nim zająć i kontynuować pracę poprzedniego rządu - zaznaczył poseł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ustawa o zapasach surowców poróżniła polityków