Rosyjska Federalna Służba Antymonopolowa zbada 251 firm sprzedających w Rosji benzynę, czy nie doszło do zmowy cenowej i zawyżania cen paliwa na stacjach benzynowych.
Tymczasem średnia cena litra tego paliwa na rosyjskich stacjach to niemal 21,5 rubla.
FSA już w ubiegłym roku strofowała kompanie (m.in. Rosnieft, TNK BP i Łukoil) że zawyżają ceny paliw. Teraz w przypadku braku obniżek zagroziła, że zbada ceny paliw.
Co na to koncerny? Na razie zapowiedzi FSA pozostawione są bez odpowiedzi.
Jednak niezależni eksperci oceniają, że wina nie do końca leży po stornie koncernów. - Dopóki z tony ropy otrzymujemy w naszych rafineriach tylko 200 litrów benzyny a nie ponad 500 jak w USA, dopóty relatywnie nasze paliwo będzie droższe - tłumaczy problem Jewgenij Arkusza, prezes stowarzyszenia zajmującego się m.in. badaniem jakości paliw.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Rosji zbadają ceny benzyny