Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Za nami tydzień, kiedy na polskim rynku paliw w tym roku ceny benzyny bezołowiowej 95 i 98 osiągnęły swoje tegoroczne maksima. Poziom cen na stacjach tankowania nie jest jednak związany z chęcią osiągnięcia wyższego wakacyjnego zarobku przez operatorów stacji, tym razem odpowiedzialność za paliwową drożyznę ponoszą zmiany na międzynarodowych rynkach paliw.
Ostatni tydzień przyniósł jednak spowolnienie wzrostów i tak już rekordowo wysokich cen benzyn i także ocierającego się o tegoroczne maksimum oleju napędowego.
Jak wyglądają cenniki rafinerii?
Obowiązująca dziś średnia hurtowa cena benzyny bezołowiowej 95 u krajowych producentów wynosi 4399 zł netto, czyli o 26,70 zł więcej, niż przed tygodniem, co daje wzrost rzędu 0,6 proc. Dziś za 1000 litrów diesla trzeba zapłacić przeciętnie 4213 zł, to także o niespełna 0,7 proc. więcej, niż w ubiegły piątek. Pomimo ostatnich wahań cen paliw w rafineriach utrzymał się dystans cenowy dzielący benzynę i diesel. Dziś popularna benzyna bezołowiowa 95 jest droższa od oleju napędowego o 186 zł. Prognozy e-petrol.pl dla rynku hurtowego najbliższe dni wskazują, że ta proporcja nie ulegnie znaczącej zmianie.
Z analizy cen paliw, przeprowadzonej przez e-petrol.pl dla rynku hurtowego paliw płynnych wynika, że do połowy przyszłego tygodnia ceny paliw zarówno w PKN Orlen jak i Grupie Lotos mogą zanotować nieznaczne obniżki, korekta ta jednak nie przeniesie się na rynek detaliczny, może jednak wyhamować ewentualne dalsze podwyżki.
Na stacjach ceny się zatrzymują
Tak jak wskazaliśmy nadchodzące obniżki cen w rafineriach mogą nie znaleźć odzwierciedlenia na stacjach benzynowych, ale z pewnością na wielu obiektach przyczynią się do zatrzymania tendencji wzrostowej. Z analiz e-petrol.pl wynika, że na początku lipca litr najpopularniejszej 95 będzie kosztował średnio w Polsce 5,49-5,59 zł. Taniej – w porównaniu do "95" natomiast będzie oferowany olej napędowy. Jego przeciętna cena może mieścić się w przedziale 5,34-5,45 zł/l. Korektę cen będzie można też zauważyć tankując autogaz - krajowe ceny LPG zaczynają się wyrównywać i w przyszłym tygodniu na większości stacji tankowania za litr autogazu będzie się płacić ok. 2,41-2,48 zł.
Irak wytraca impet?
Tego rodzaju informacja nie znaczy bynajmniej, że sytuacja w Iraku uległa uspokojeniu. Chodzi bardziej o to, że wpływ czynnika "premii ryzyka na rynek" okazuje się znacznie mniejszy, niż w ostatnich dniach. Zwłaszcza, że udaje się dostrzec, że zasadnicza część konfliktu nie dotyczy południowej części kraju, gdzie ulokowane jest niemal 75 proc. zasobów tego drugiego w łonie OPEC kraju jeśli chodzi o surowcową zasobność.
Ukraina także bez emocji
Wprawdzie obniżki dopiero mogą się zacząć - bo na razie na londyńskiej giełdzie cena baryłki ropy Brent wciąż znajduje się w rejonie 113,5 USD, jednak ewentualne próby pokojowego rozwiązania sytuacji na Ukrainie są tym elementem, który mógłby zadziałać inspirująco dla obniżek. Oprócz tego wskazać należy m.in. na informację o amerykańskim eksporcie ropy, czy wzrastającej ekspedycji ropy z Libii, które także mogłyby wesprzeć podaż ropy i obniżyć jej ceny. Na razie jednak na polskich stacjach na efekt tego czynnika trzeba jeszcze chwilę poczekać.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wakacyjna drożyzna przy dystrybutorze