Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Węgierski Emfesz, który dotychczas przygotowywał się do budowy podziemnego magazynu na gaz w Mikstat (niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego), zamierza rozszerzyć działalność o upstream (wydobycie).
Z danych Departamentu Geologii i Koncesji Geologicznych w Ministerstwie Środowiska wynika jedynie, że pod koniec ubiegłego roku DPV Service starał się o sześć koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie złóż węglowodorów. Wiadomo natomiast, że około 200 mln zł może kosztować budowa magazynu na gaz. W związku ze spowolnieniem gospodarczym koszty realizacji projektu mogą się okazać niższe. W tym roku Emfesz chce wydać na magazyn około 25 mln zł. - Z tej kwoty 17-18 mln zł przeznaczymy na odwiert o głębokości 1,5 tys. m oraz 3 mln zł na badania sejsmiczne 3D. Kolejne trzy otwory niezbędne do powstania magazynu wykonamy w 2010 r. - zapowiada Khilkevitch.
Wykonawcą tych robót będą spółki z grupy PGNiG. Z kolei BSiPG Gazoprojekt zaprojektuje magazyn. W I kwartale 2010 r. Emfesz chce rozpocząć tworzenie modelu symulacyjnego części podziemnej. Prace naziemne mogą ruszyć pod koniec tego roku. Jeśli wszystko będzie przebiegać pomyślnie, to magazyn o pojemności 150 mln m sześc. powstanie w 2012 lub w 2013 r.
Gaz wydobywany z kopalni Antonin, w strukturach której powstanie magazyn Mikstat, spółka DPV Service sprzedaje do sieci G. EN Gaz Energia oraz będzie sprzedawać do Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Z PGNiG właśnie podpisała umowę. Surowiec będzie dostarczany do odbiorców indywidualnych w okolicznych gminach. Na razie jednak nie wiadomo, ile gazu DPV Service sprzeda i jakie uzyska wpływy.
Inwestycje zaplanowane na ten rok Emfesz zrealizuje ze środków własnych. W kolejnych latach część pieniędzy zamierza pozyskać z funduszy unijnych. Myśli też o giełdzie. - Jeśli sytuacja rynkowa w Polsce będzie dobra i nasze plany inwestycyjne będą przebiegać pomyślnie, to pod koniec tego roku zaczniemy przygotowywać Emfesz NG Polska do wejścia na GPW. W takiej sytuacji debiut byłby możliwy w 2010 r. - uważa Khilkevitch. Dodaje, że dziś zawirowania polityczne i gospodarcze nie sprzyjają podjęciu takiej decyzji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Węgrzy też chcą wydobywać ropę i gaz