Rząd zdecydował się na sprzedaż kontrolnego pakietu akcji drugiego co do wielkości koncernu naftowego w naszym kraju Grupy Lotos. O powodach sprzedaży oraz oczekiwaniach wobec inwestora mówi wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski.
Przede wszystkim, Lotos został częściowo sprywatyzowany i Skarb Państwa ma w nim tylko 53 proc. akcji. W tym momencie, mając na uwadze dobro i rozwój spółki, uważamy, że należy ją prywatyzować dalej, choć na określonych warunkach. Co najistotniejsze, poszukujemy inwestora strategicznego. Jesteśmy na etapie zbierania ofert. Nie można przecież bez końca żyć w przekonaniu, że wszystkie podmioty energetyczne muszą być własnością Skarbu Państwa, i że to najlepiej służy ich interesom. Nowy właściciel może nadać spółce impuls do dalszego rozwoju i pozwolić jej mocniej zafunkcjonować na rynku. Także na tym, na którym nam szczególnie zależy, czyli w sektorze opartym o własne złoża ropy. Zresztą w regionie mamy przykład spółki rafineryjnej startującej z poziomu zbliżonego do tego, na którym obecnie znajduje się Lotos, osiągnęła spory sukces. Mam na myśli węgierskiego MOL-a.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wiceminister Mikołaj Budzanowski o sprzedaży Lotosu