Strata PKN Orlen za 2008 rok sięgnęła aż 2,5 mld zł, kilka razy więcej niż wynikało z wyników przed audytem. Rok wcześniej spółka zanotowała 2,4 mld zł zysku - informuje Gazeta Wyborcza.
Gazeta wyjaśnia, że zeszłoroczna strata osiągnęła tak gigantyczne rozmiary, bo audytorzy uaktualnili wartość aktywów trwałych. Wpływ na wyniki miały głównie koszty rafinerii w litewskich Możejkach (2,2 mld z zł).
GW podkreśla, że zarząd koncernu w swoim komunikacie zauważa, że "wprawdzie plan dotyczący ekspansji zagranicznej w krajach bałtyckich można przyjąć za słuszny", to jednak wycena litewskiej rafinerii przy składaniu oferty była "stosunkowo optymistyczna" i nie znalazła "pokrycia w rzeczywistości".
"PKN Orlen, kupując litewskie aktywa, przyjął na siebie ogromne obciążenia finansowe, które zablokowały inne możliwości inwestycyjne oraz kierunki strategicznego rozwoju spółki. Te obciążenia wpłynęły również na obniżenie ratingu PKN Orlen" - cytuje dziennik komunikat spółki.
Według "Wyborczej" to kamyczek do ogródka byłego szefa tej spółki Igora Chalupca, który zdecydował się na inwestycje w Możejkach w dużej mierze pod naciskiem rządu PiS i prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Większa strata Orlenu