Nowe plany giganta poznamy w środę. Już teraz wiadomo jednak, że na weryfikowanej strategii piętno odcisnął kryzys.
To już drugie podejście. Pierwszy raz strategia miała zostać zatwierdzona miesiąc temu. Tak się jednak nie stało ze względu - jak wówczas argumentował zarząd - na niestabilność rynków finansowych Od tego czasu w światowej gospodarce nic się jednak nie zmieniło. Chyba że na gorsze - napisał "PB".
- Tak, ale dostaliśmy miesiąc wytchnienia na refleksję nad istotnymi zmianami założeń strategii. Kiedy latem zaczynaliśmy prace nad dokumentem, baryłka ropy kosztowała 150 dolarów, a teraz około 50. Nie mogliśmy tego typu zmian otoczenia makroekonomicznego zignorować - powiedział "PB" Maciej Mataczyński, przewodniczący rady nadzorczej Orlenu.