Rosyjskie koncerny paliwowe mają coraz większy problem z pracownikami i to mimo faktu, że należą one do najlepiej płacących w rosyjskim przemyśle. Wszystko przez alkohol.
Już teraz straty spowodowane pijaństwem (brane są pod uwagę absencje, wypadki i nieprawidłowe wykonanie robót) szacowane są w skali roku, w branży na minimum kilka miliardów rubli.
W poprzedniej dekadzie rosyjskie koncerny zakazywały na tzw. campach posiadania alkoholu. Jednak zakaz nie był w ogóle respektowany, stąd wycofano się z niego.
Już teraz spółki naftowe z Rosji proszą rząd o pomoc w rozwiązaniu problemu. Przyznają, że liczba osób, które mają problem z alkoholem jest tak duża, że niektóre kopalnie ropy, czy gazu balansują na krawędzi prawidłowego funkcjonowania. Dodatkowo nadużywanie alkoholu jest nie tylko szkodliwe dla pijących, ale grozi wypadkami.
Według rosyjskich statystyk aż 25 proc. mężczyzn w Rosji nie dożywa 55 roku życia. Dla przykładu w Wielkiej Brytanii tylko 7 procent.
Rosja ze spożyciem 14 litrów czystego alkoholu na mieszkańca, jest na czele niechlubnej statystyki krajów o największym spożyciu alkoholu na głowę obywatela.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wódka szkodzi rosyjskiej nafcie i gazowi