Polskie rafinerie są przygotowane do przyjmowania ropy z transportów morskich - uważa minister gospodarki Piotr Woźniak. Przyznał jednak, że widmo zamknięcia rurociągu "Przyjaźń" "spędza mu sen z powiek". Minister zastrzegł, że nie wie, czy informacje, iż nie ma potrzeby restaurowania rurociągu "Przyjaźń", należy traktować dosłownie. Gdyby tak było rzeczywiście, to - jak powiedział - byłby to bardzo zły sygnał.
Woźniak zastrzegł, że nawet zamknięcie "Przyjaźni" nie byłoby dla polskiego rynku paliwowego "żadną tragedią". Zaznaczył, że dwie najważniejsze polskie rafinerie - tj. PKN Orlen i Lotos - mogą być zasilane w ropę naftową od strony morza.
Jak powiedział Woźniak, trzeba pamiętać, że jest to droższy i niezbyt nowoczesny sposób zaopatrzenia w ropę, bo rurociągi są znacznie wygodniejsze.
Kilkanaście dni temu rząd Rosji oficjalnie zatwierdził projekt budowy drugiej nitki Bałtyckiego Systemu Rurociągowego (BTS). BTS prowadzi do bałtyckiego portu Primorsk (fińska nazwa - Koivisto) w Zatoce Fińskiej z Unieczy w obwodzie briańskim, gdzie przy granicy z Białorusią znajduje się rozgałęzienie ropociągu "Przyjaźń".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Woźniak: polskie rafinerie przygotowane na odbiór ropy z morza