Pierwszy raz od ponad pół roku cena ropy przekroczyła barierę 60 dolarów. Wzrost spowodowało osłabienia się dolara i spodziewana, mimo kryzysu, większa liczba wyjazdów podczas wakacji.
Od początku maja baryłka ropy zdrożała już o 20 procent.
Głównym powodem wzrostu ceny ropy na światowych giełdach jest osłabienie się dolara wobec euro. Obecnie amerykańska waluta jest najsłabsza od czterech miesięcy.
- Ropa kontynuuje teraz wzrost wywołany wieściami z rynków walutowych. Ignorowane są natomiast informacje o rosnących zapasach surowca - mówi analityk BNP Paribas Harry Tchilinguirian.
Rosnące ceny mogą być zdaniem analityków także spowodowane tym, że podczas wakacji tradycyjnie zwiększa się zużycie paliw.
Z drugiej strony specjaliści zauważają, że z powodu kryzysu światowa gospodarka dość znacznie zmniejszyła zapotrzebowanie na paliwa.
Szacuje się, że w zbiornikach zgromadzono ponad 100 mln baryłek ropy, a zapasy surowca w USA są najwyższe od 19 lat.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wracają rekordowe ceny ropy