Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Wyniki PKN Orlen za IV kw. 2008 roku będą zniekształcone przez wycenę zapasów, uważa prezes spółki Jacek Krawiec. Według niego, na wyniki niekorzystnie wpłynął też rekordowo słaby złoty.
Dodał, że rekordowo niekorzystny kurs złotego 4,18 zł za euro na koniec grudnia, spowodował drastyczny wzrost wartości zobowiązań w walutach obcych.
Krawiec podkreślił, że nie brakuje opinii ekspertów, iż w 2009 roku marże rafineryjne mogą znacznie spaść. "Mówi się, wobec nadpodaży benzyny, o zamknięciu niektórych rafinerii w USA, a nawet małych zakładów w Europie. Dla nas prognozy nie są tak pesymistyczne. Eksperci doceniają przewagę logistyczną Orlenu centralne położenie i import ropy rurociągami" - powiedział.
Prezes Orlenu obawia się natomiast, że 2009 rok będzie najcięższy od kilku lat dla sektora petrochemicznego, co już widać po spadku produkcji.
Krawiec zapowiedział, że w drugim półroczu spółka chce sprzedać Anwil. "Główny warunek to satysfakcjonująca cena za Anwil" - powiedział. Według niego, wczesną jesienią ub.r. pojawiali się inwestorzy skłonni kupić Anwil - były to fundusze private equity. Przyznał, że koncern zdaje sobie sprawę, że zainteresowanie będzie obecnie mniejsze.
Już przy okazji publikacji wyników za III kwartał 2008 roku przedstawiciele Orlenu zapowiadali, że niekorzystne czynniki makroekonomiczne będą negatywnie wpływać na wyniki w IV kwartale i kolejnych okresach w 2009 roku.
Narastająco w I-III kw. 2008 roku grupa miała 2387,99 mln zł zysku wobec 1778,34 mln zł zysku rok wcześniej przy obrotach odpowiednio 63086,30 mln zł wobec 46891,06 mln zł.
W ujęciu jednostkowym, narastająco w I-III kw. 2008 roku spółka miała 2267,76 mln zł zysku netto wobec 1938,88 mln zł zysku rok wcześniej.
