10 osób tworzących zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się praniem brudnych pieniędzy pochodzących z nielegalnego obrotu paliwami zostało oskarżonych przez zamiejscowy wydział Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Pieniądze z oszustw podatkowych przekazywane … fundacji ratującej zabytki.
- Według prokuratury grupa zajmowała się sprowadzaniem do Polski z Niemiec paliw płynnych.
- Nabywcą tych paliwa miała być spółka zarejestrowana w Polsce. Nie płaciła ona należnego podatku VAT (tzw. znikający podatnik).
- W przestępstwa podatkowe zamieszanych było kilkanaście podmiotów gospodarczych. Skarb Państwa na tym procederze miał stracić nie mniej niż 13 mln zł.
Akt oskarżenia sporządzony przez Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu obejmuje lata 2011-2012. Został wysłany do Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Jak podała w poniedziałek w komunikacie PK, podejrzani usłyszeli zarzuty dotyczące 34 przestępstw. To pranie brudnych pieniędzy, oszustwa podatkowe oraz fałszowanie dokumentów. Główny podejrzany w tej sprawie Piotr D. ma również zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, pozostali zaś udziału w tej grupie.
Według prokuratury grupa zajmowała się sprowadzaniem do Polski z Niemiec paliw płynnych. Nabywcą tych paliwa miała być spółka zarejestrowana w Polsce. Nie płaciła ona należnego podatku VAT (tzw. znikający podatnik). "Firma "na papierze" odsprzedawała towar za pośrednictwem łańcuszka firm ostatecznym nabywcom - firmom faktycznie koordynowanym i zarządzanym przez Piotra D." - podała prokuratura.
Firma, która formalnie kupowała paliwa, a w rzeczywistości była jedynie "słupem", po pewnym czasie była sprzedawana obywatelowi obcego państwa wraz z długami podatkowymi.
Paliwa, inaczej niż to wynikało z faktur sprzedażowych, z bazy paliwowej w Niemczech trafiały bezpośrednio do firmy będącej ich rzeczywistym nabywcą. - Po dostarczeniu towaru następowała zapłata. Część pieniędzy, stanowiąca zysk przestępców, wybierana była przez wskazane przez szefa grupy osoby w formie gotówkowej, a także wpłacane na rachunek zarządzanej przez niego wraz z żoną fundacji" - podano w komunikacie.
Fundacja miała zajmować się ochroną zabytków; faktycznie jednak za pieniądze pochodzące z przestępczego procederu instytucja ta kupiła i wyremontował pałac, w którym zamieszkali Piotr D. i jego rodzina.
Prokuratura podała, że w przestępstwa podatkowe zamieszanych było kilkanaście podmiotów gospodarczych. Skarb Państwa na tym procederze miał stracić nie mniej niż 13 mln zł.
Podano również, że w trakcie postępowanie prokuratorskiego zabezpieczono majątek sprawców na poczet ustalonych strat Skarbu Państwa i planowanych kar finansowych w kwocie łącznej około 26 mln zł.
Oskarżonym grozi łączna kara do 20 lat więzienia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 10 osób oskarżonych o oszustwa przy obrocie paliwami