Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew ogłosił niedzielę 6 grudnia dniem żałoby narodowej po tragicznym skutkach pożarze na platformie wydobywczej na Morzu Kaspijskim. Wciąż nie jest znana ostateczna liczba ofiar zdarzenia.
30 nafciarzy zginęło na Morzu Kaspijskim
Agencja Reuters, powołując się na szefa Komitetu Ochrony Praw Pracowników Naftowych Azerbejdżanu, Mirvari Gahramanli, podała, że śmierć poniosło 32 pracowników platformy, a 42 zostało uratowanych. Jego zdaniem pożar udało się ostatecznie opanować.
Tymczasem operator platformy, państwowa azerska spółka SOCAR, do tej pory potwierdziła oficjalnie tylko jeden przypadek śmiertelny oraz podał informację o 32 osobach uratowanych i trwających poszukiwaniach osób zaginionych, których liczby nie sprecyzowano.
Wiadomo, że w wyniku wypadku zamkniętych zostało 28 szybów naftowych, obsługiwanych przez platformę.
Sytuacja pozostaje nie do końca wyjaśniona, niedługo po informacji o pożarze pojawiły się doniesienia, że pożar ogarnął także drugą platformę, z której uratowano 42 pracowników, ale część nadal pozostaje uwięziona na morzu ogarniętym przez sztorm.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Azerbejdżan w żałobie po wybuchu na platformie