BP pozostanie firmą paliwową, ale chce uczestniczyć w OZE i elektromobilności

BP pozostanie firmą paliwową, ale chce uczestniczyć w OZE i elektromobilności
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Koncern paliwowy BP przewiduje, że w perspektywie kilkunastu lat tradycyjne paliwa, jak ropa naftowa i gaz ziemny wciąż będą odgrywać główną rolę w światowej gospodarce. Firma chce jednak uczestniczyć w przemianach, jakie niosą ze sobą odnawialne źródła energii i elektromobilność.

Peter Mather, wiceszef BP w Europie powiedział PAP, że firma, przygotowując się na wyzwania przyszłości, opracowała raport, w którym próbuje przewidzieć, co się wydarzy na rynku paliwowym do 2035 r. "Wiemy, że zajdzie bardzo wiele zmian, jesteśmy realistyczni, chcielibyśmy przewidzieć tempo tych zmian i w nich uczestniczyć" - wskazał.

"Rola odnawialnych źródeł energii będzie wzrastać - one rosną już teraz o wiele szybciej, niż jakiekolwiek inne źródło energii w historii, ale patrząc realistycznie do 2035 r. stanowić będzie ona nie więcej niż 10-15 proc. rynku energii pierwotnej" - zaznaczył Mather.

Według niego w tym samym czasie rosnąć będzie też zapotrzebowanie na tradycyjne źródła energii, takie jak ropa naftowa i gaz ziemny - w 2035 r. będą one wciąż stanowić 75 proc. globalnego rynku.

Jak podkreślił wiceszef BP w Europie, koncern poświęca wiele uwagi zagadnieniom związanym z odnawialnymi źródłami energii. Wśród dużych koncernów naftowo-gazowych obecnie BP najbardziej angażuje się w rynek energii odnawialnej, prowadząc duże farmy wiatrowe i przedsięwzięcia biopaliwowe. BP inwestuje też w start-upy pracujące nad technologiami paliwowymi przyszłości.

"Konkretne rozwiązania zależą od poszczególnych rynków i panujących na nich warunków. Już teraz posiadamy duży biznes wiatrowy w Stanach Zjednoczonych oraz przedsięwzięcia biopaliwowe w Ameryce Południowej, głównie w Brazylii" - zaznaczył.

"Musimy jednak pamiętać o równowadze. Paliwa płynne będą nadal odgrywać ważną rolę w transporcie, nie będziemy z nich rezygnować" - podkreślił Mather.

Odnosząc się do wzrostu znaczenia elektromobilności, czyli korzystania z pojazdów elektrycznych Mather zaznaczył, że BP "chce być częścią tego rozwiązania, nie chce stać obok, ale być w centrum tych wydarzeń".

Jak przypomniał, pojazdy elektryczne przyczyniają się od zmniejszenia emisji CO2, ale należy pamiętać o tym, że zależy to przede wszystkim od tego, z jakiego źródła pochodzi elektryczność wykorzystywana do ich zasilania. "Jeżeli prąd wytwarzany jest w efekcie zwykłego spalania węgla, to już nie jest to taka czysta energia, jak się ją przedstawia" - mówił.

Wiceszef BP w Europie ocenił, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie będzie miało niekorzystnego wpływu na działalność gospodarczą BP, pomimo że centrala firmy znajduje się w Londynie i tam odbywa się większość jej transakcji handlowych.

"Jesteśmy firmą globalną, działamy w ponad 80 krajach na całym świecie i jesteśmy przyzwyczajeni do różnych zmian politycznych. Brexit to tylko jedno z wydarzeń na światowej arenie gospodarczej, tak naprawdę o wiele gorsze i groźniejsze są terroryzm i niestabilna sytuacja w państwach i regionach na całym świcie" - zaznaczył Mather.

Przypomniał, że Europa jest jednym z najważniejszych rynków dla BP, gdzie działa on zarówno w segmencie wydobywczym, rafineryjnym, jak i dystrybucji paliw. Na Starym Kontynencie koncern zatrudnia ponad 31 tysięcy pracowników.

"Mam nadzieję, że Brexit odbędzie się w sposób +gładki+ zarówno dla Wielkiej Brytanii, jak i Unii Europejskiej. W Londynie zatrudniamy około tysiąca osób, które są obywatelami UE, a także wielu obywateli Wielkiej Brytanii pracuje w naszych oddziałach w całej Europie. Liczymy, że sytuacja naszych pracowników nie ulegnie zmianie po wyjście Wielkiej Brytanii z UE" - wskazał Mather.

Wiceszef BP pytany o pozycję koncernu na polskim rynku, gdzie jest on drugi - jeśli chodzi o sieć stacji paliwowych - po Orlenie, odpowiedział, że "Polska jest krajem bardzo ważnym, który stale i systematycznie się rozwija". "BP jest obecne w Polsce od 25 lat, zainwestowaliśmy tutaj ponad 1,5 mld dolarów, mamy ponad 520 stacji i zatrudniamy 3,5 tys. pracowników" - przypomniał.

Zapowiedział, że rozwój BP w Polsce będzie organiczny, oparty na obiektach własnych i partnerskich. Nie wykluczył jednak możliwości przejęcia innej sieci, gdyby pojawiła się odpowiednia oferta. "Nie wykluczamy przejęć, ale wszystko zależy od tego, czy właściwa sposobność pojawi się w odpowiednim czasie" - zaznaczył Mather.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: BP pozostanie firmą paliwową, ale chce uczestniczyć w OZE i elektromobilności

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!