Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku traci ponad 1 proc. w reakcji na mocny wzrost jej zapasów w USA - informują maklerzy.
Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 90 centów, czyli 1,5 proc., do 61,31 USD za baryłkę.
We wtorek 14 listopada inwestorzy poznali cotygodniowy raport o stanie amerykańskich zapasów paliw - podał go Amerykański Instytut Paliw (API). Z danych API wynika, że zapasy wzrosły w ub. tygodniu o 6,51 mln baryłek. To największy wzrost zapasów surowca w USA od marca. Analitycy spodziewali się spadku zapasów ropy o 2,4 mln baryłek. Zapasy benzyny wzrosły zaś o 3,4 mln baryłek - podał API.
W środę na rynku pojawi się oficjalne wyliczenie Departamentu Energii (DoE) dotyczące stanu zapasów paliw w ub. tygodniu - po 16.30.
Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) obniżyła szacunki popytu i wzrostu konsumpcji ropy na 2018 r. o, odpowiednio, 200 tys. i 100 tys. b/d do 98,9 mln b/d i 1,3 mln b/d (+1,3 proc.).
IEA prognozuje, że popyt na ropę pochodzącą z OPEC wyniesie 32,4 mln b/d - to o 1 mln b/d mniej niż szacunki kartelu.
IEA ostrożnie wyraziła się również o perspektywach równoważenia się rynku w krótkim terminie.
We wtorek 14 listopada ropa na NYMEX w Nowym Jorku zakończyła sesję o 1,06 USD niżej - na poziomie 55,70 USD/b.
W ubiegłym tygodniu surowiec w USA zyskał 2 proc. i był to już 5. z kolei tydzień zakończony zwyżką notowań.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ceny ropy mocno zareagowały na zapasy w USA