O tym, że gospodarka Chin ma się gorzej świadczy wiele danych statystycznych. Najnowsze to dane celne dotyczące importu ropy. A ten w pierwszej połowie roku spadł.
Według szacunków Międzynarodowej Agencji Energii z początku roku, popyt na ropę w Chinach wzrośnie w tym roku o 3,75 procent do 9,96 milionów baryłek dziennie i będzie odpowiadał za prawie połowę wzrostu światowego zużycia.
Jednak w świetle ostatnich danych może się okazać, że dane MAE dość znacznie rozminą się z rzeczywistością.
- Jeśli porównamy dane dotyczące importu ropy naftowej, widzimy spadek popytu. Co więcej należy oczekiwać, że spadek importu może się pogłębiać – komentuje sytuację jeden z analityków.
Sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że analitycy w czerwcu spodziewali się wzrostu importu. W maju wiele chińskich rafinerii przechodziło bowiem przeglądy i prace konserwacyjne. W czerwcu ruszyły na nowo.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Chiny tną import ropy