W branży inżynieryjnej i budowlanej hasło „innowacja” jest niezwykle modne. Firmy poświęcają miliony dolarów na opracowywanie nowych pomysłów w celu poprawy realizacji projektów. Konkurencja koncernów chemicznych, petrochemicznych, rafineryjnych, jak i innych branż nie śpi. Dlatego, aby być konkurencyjnym na rynku, firmy nawiązują współpracę z uczelniami, laboratoriami, czy instytutami badawczymi. To ważne, ale ile razy nowe, rewolucyjne pomysły unowocześnienia przemysłu trafiają na półkę? Ile razy wydaje się ogromne fundusze na kolejne rozwiązanie, do którego można było dojść inną mniej inwazyjną dla portfela drogą?
Tak naglące zapotrzebowanie na innowacje wymaga odpowiedniego ustalenia priorytetów, zarówno w zakresie pomysłów jak i ich finansowania. Warto zatem przyjrzeć się i przemyśleć swoją przyszłą sytuację rynkową z perspektywy dnia dzisiejszego, a nie jutra. Takie podejście pomoże wyznaczyć rozwiązania zrównoważone i skupiające się na naglących potrzebach. W taki sposób Fluor od lat współpracuje z Klientami na całym świecie, a od roku 2015 prowadzi taką współpracę także w ramach projektu Innovation Unwrapped (IU). Podczas IU, wybrani pracownicy Fluor, pochodzący z różnych krajów i branż, wspólnie z Klientami pochylają się nad ich obecnymi potrzebami i wyzwaniami. Razem zgłębiają zgłoszony temat i próbują zrozumieć wszelkie aspekty z nim związane. Analizują możliwości rozwiązań, ale niekoniecznie rozwiązań, które należy stworzyć od początku. Wybrany pomysł jest w kolejnym kroku szczegółowiej opracowywany przez zespół Fluor, aby po akceptacji i fazie pilotażowej móc służyć Klientom.
Trzeba nadmienić, że współpracujący ze sobą zespół ludzi koncentruje swą uwagę na potrzebie, którą Klient ma dziś, a nie na potrzebie, którą może mieć w nieokreślonym czasie w przyszłości. Dlatego rozwiązanie wymagane jest teraz, a nie na przykład za rok. I tutaj należy zatrzymać się jeszcze na chwilę przy części związanej z analizą potencjalnych rozwiązań. Otóż ideą Fluor jest nie tyle skupienie się na tworzeniu za każdym razem nowych sposobów, a raczej wykorzystanie inaczej posiadanych już zasobów, umiejętności i wiedzy. Tym samym przyszłość i innowacja tworzy się dzisiaj, a nie jutro. Czas jest wykorzystywany znaczenie efektywniej, a pomysły, na które firmy wydają niejednokrotnie olbrzymie fundusze, mają możliwość wielokrotnego zastosowania.
Wielorazowe wykorzystanie sprawia, że innowacja jest bardziej opłacalna. Fluor opracował wskaźnik innowacyjności dla wdrożonych rozwiązań „Jedno rozwiązanie zastosowane 10 razy” (One 10 Times). Ten wskaźnik jasno określa czy wysiłek związany z proponowaną innowacją jest rozwiązaniem priorytetowym, opartym na zrównoważonym rozwoju, korzyściach dla Klienta i zaangażowaniu obu stron.
Wracając jednak do przyszłości tworzonej dzisiaj, pamiętajmy, że bycie innowacyjnym nie oznacza wymyślania nieustannie czegoś nowego. Nowe rozwiązanie nie musi powstać od początku, a nowa, zrewolucjonizowana, unowocześniona, usprawniona przyszłość przemysłu nie jest możliwa jedynie dzięki odkrywaniu nieznanych dotąd metod, lecz optymalnemu, świadomemu i partnerskiemu działaniu tu i teraz.
Ewa Martuszewska, Kierownik Marketingu, Fluor S.A.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy nowe rozwiązania i innowacje muszą rzeczywiście być nowe?