Ropa naftowa jest wyceniana 24 września blisko najwyższych poziomów od 2 miesięcy. Surowiec w Stanach Zjednoczonych drożeje o 1,2 proc. Według maklerów w IV kwartale możliwe jest 90 dolarów za baryłkę, a może nawet 100 dolarów.
Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 79,77 dol. za baryłkę, po wzroście notowań o 97 centów.
Na giełdzie paliw w Szanghaju w poniedziałek świąteczna przerwa. W piątek surowiec staniał tam o 0,7 proc.
Inwestorzy czekali na rozstrzygnięcia podczas weekendowego posiedzenia OPEC. Kraje należące do kartelu i inni dostawcy ropy, w tym Rosja, spotkały się w Algierze 23 września, aby oceniać sytuację związaną z dostawami ropy.
Grupa zasygnalizowała, że zwiększy produkcję ropy tylko wtedy, kiedy tego zażądają klienci. Tym samym OPEC udzielił prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi "chłodnej" odpowiedzi na jego żądanie, aby kartel podjął szybkie działania w celu obniżenia cen ropy.
Trump napisał w zeszłym tygodniu na Twitterze, że "Kartel musi obniżyć ceny ropy. Teraz".
Tymczasem w listopadzie wejdą w życie restrykcje USA na irańską ropę. Eksport surowca już obecnie jest najniższy od marca 2016 r.
Dwaj najwięksi traderzy ropy naftowej na świecie - Trafigura i Mercuria - wskazują, że jest ryzyko, iż cena ropy naftowej wzrośnie do 100 dolarów za baryłkę do 2019 r., bo z rynku znikną dostawy ropy z Iranu.
Prezes Mercurii Daniel Jaeggi widzi ryzyko przekroczenia poziomu 100 dol. za baryłkę już w IV kw. 2018 r., podczas gdy Ben Luckock z Trafigury stawia na 90 dol. za baryłkę do końca 2018 r. i 100 dol za baryłkę na początku 2019 r.
Mercuria szacuje potencjalny spadek dostaw ropy w IV kw. o 2 mln baryłek dziennie ze względu na sankcje nałożone na Iran.
Podczas poprzedniej sesji ropa w USA zdrożała o 46 centów do 70,78 dol. za baryłkę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Donald Trump traci cierpliwość przez ceny ropy