Dostawy rosyjskiego surowca są na najniższym od dziesięciu lat poziomie. Zdaniem analityków oznacza to nieuchronny wzrost kosztów rafinerii europejskich. Największe negatywne tego skutki odczują zakłady w Europie Wschodniej, które są głównymi odbiorcami rosyjskiej ropy.
- Z rosyjskiego punktu widzenia ma to sens, aby przekierować eksport na rosnący rynek w Azji. Ale to tworzy niedobór w Europie, tym bardziej że widoczny jest spadek produkcji na Morzu Północnym – komentuje sytuację jeden z analityków.
O tym, że sytuacja zmienia się, świadczą decyzje rosyjskich firm naftowych. Niedawno gigant naftowy Rosnieft podpisał kontrakt z Chinami na dostawę ropy naftowej w ciągu najbliższych 25 lat. Nowa umowa podwaja poziom dostaw rosyjskiej ropy do Chin.
Co więcej rosyjskie koncerny naftowe mogą przerabiać coraz więcej ropy i chcą dostarczać gotowe produkty. W porównaniu z 2005 rokiem obecne zdolności rafineryjne w Rosji wzrosły o 25 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dostawy rosyjskiej ropy do Europy na 10-letnim minimum