Ocieplenie w sferze współpracy gazowej między Polską a Rosją może zaowocować współpracą w sektorze naftowym. Gazprom Nieft rozpatruje możliwość kupna 51,19 proc. akcji Grupy Lotos - informuje dziennik "Kommiersant".
Rosyjscy eksperci z dystansem oceniają wyniki tych rozmów. Walerij Niestierow, analityk funduszu Trojki Dialog uważa, że Polska będzie się opierała przed wejściem rosyjskich inwestorów. Aleksiej Kokin z firmy Urałsib dodaje z kolei, że choć Rosjanie są zainteresowani aktywami w Europie Wschodniej Gazprom Nieft ma możliwość udziału w bardziej interesujących projektach inwestycyjnych, np. może zainwestować w rozwój sieci zbytu produkcji.
Pierwsza próba kupna akcji Lotosu przez rosyjskie spółki paliwowe została podjęta w 2002 roku. Wówczas o udziały starał się Łukoil, prywatna spółka naftowa, która była zainteresowana kupnem akcji Rafinerii Gdańskiej. Rosjanie pretendowali na te aktywa wraz z brytyjskim Rotch Energy, który później zrezygnował ze współpracy z rosyjskim partnerem, a polskie władze zrezygnowały z prywatyzacji. Obecnie oprócz państwowego Gazprom Nieftu polskimi udziałami interesują się także Rosnieft i TNK-BP.