Z powodu gróźb Iranu o możliwości zablokowania cieśniny Ormuz, na giełdach drożeje roba naftowa. W Japonii baryłka surowca w ciągu godziny handlu podrożała o 1,3 proc.
Po groźbach Teheranu w Tokio za 159 litrów paliwa trzeba zapłacić 107,35 dol. Analitycy spodziewają się dalszych wzrostów. – To efekt Teheranu. Gdyby nie wystąpienie tamtejszych władz cena ropy spadałaby. W końcu wszyscy obawiają się spowolnienia gospodarczego, a to wiaże się z mniejszymi zakupami surowców – uważa Tara Wanabe, analityk giełdowy.
Dlaczego zablokowanie cieśniny Ormuz budzi takie obawy?
Tamtejszym szlakiem wodnym transportowane jest około 40 proc. całego światowego handlu ropą. Zablokowanie cieśniny oznaczałoby, że drastycznie spadłby wywóz surowca z Arabii Saudyjskiej, Iraku, Kuwejtu i Iranu.
W przeszłości już zdarzało się, że cieśnina była już miniowana (prawdopodobnie robił to Irak podczas konfliktu z Iranem).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Groźby Iranu natychmiast odbiły się na cenach ropy