Tendencja dotycząca zmniejszenia zużycia benzyn w krajach rozwiniętych jest stała. Oznacza to, że rafinerie w jeszcze większym niż obecnie stopniu będą chciały współpracować z branżą chemiczną - mówi Marek Mroczkowski, członek rady nadzorczej Grupy Azoty.
- Nie jest to nic niezwykłego we wszystkich bowiem branżach mamy tendencję do wydłużania łańcuchów produktowych. Zresztą na tych „bardziej niszowych” produktach można dobrze zarobić – uważa Mroczkowski
Zresztą widać to także na naszym krajowym podwórku. We wtorek Grupa Lotos i Grupa Azoty podpisały porozumienie w sprawie powołania spółki celowej i wykonania pełnego studium wykonalności inwestycji, która - jak podkreślił prezes Olechnowicz - "może być kołem zamachowym dla całej polskiej gospodarki".
Chodzi o planowany przez Grupę Azoty i Grupę Lotos projekt petrochemiczny. Może on kosztować około 12 mld zł. Za rok zapadnie decyzja o jego budowie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jesteśmy skazani na współpracę chemii i branży naftowej