Główny prokurator Libii poinformował, że działające w kraju grupy przestępcze używają łodzi rybackich do przemytu subsydiowanego paliwa na Maltę, do Włoch, Hiszpanii, Grecji i Turcji.
Jak stwierdził, w proceder zaangażowane są setki stacji benzynowych, które przeznaczają na przemyt część subsydiowanego przez rząd paliwa. Przez ostatnie trzy lata przemytnicy zarobili dzięki temu co najmniej 100 mln dolarów.
Libia ma znaczne złoża ropy naftowej, ale w rezultacie wojny domowej jej produkcja spadła o 90 proc.
Czytaj także: Szef PE: na powstrzymanie imigracji z Libii potrzeba miliardów
Kraj pogrążony jest w chaosie od obalenia wieloletniego dyktatora Muammara Kadafiego w 2011 roku. O kontrolę nad państwem walczą konkurencyjne ośrodki władzy, lecz faktyczną kontrolę nad fragmentami kraju sprawują liczne bojówki, które finansują się m.in. poprzez przemyt i handel ludźmi.