Grupa Lotos, przy tworzeniu budżetu na rok 2010, ponownie rozważy możliwość inwestycji w bezobsługowe stacje paliw - poinformował Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.
Jego zdaniem dzisiaj jest jeszcze zbyt wcześnie aby przesądzać czy ten projekt będzie realizowany czy też nie.
W styczniu Lotos informował, że pierwsze stacje automatyczne mają być otwarte w połowie 2009 roku, do końca roku spółka planowała mieć kilkanaście takich stacji, a docelowo kilkadziesiąt. Przy okazji wprowadzania programu oszczędnościowego Grupa Lotos zawiesiła jednak program wejścia w segment bezobsługowy.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od osoby związanej ze spółką, projekt stacji, które miały działać pod marką Lotos Express stoi jednak pod znakiem zapytania, bo przy ograniczonej puli środków na inwestycje w segment detaliczny korzystniejsze wydaje się inwestowanie w stacje przy autostradach.
- Stacje w miastach, w tym placówki bezobsługowe, już istnieją i z zasady wchodząc na ten rynek bylibyśmy skazani na pozycję numer dwa, trzy itp, musielibyśmy gonić lidera. Natomiast w przypadku dopiero tworzonych autostrad każdy gracz wchodzi na rynek z "czystą kartą" i ma szansę na pozycję lidera - twierdzi nasz informator.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Lotos może wrócić do inwestycji w stacje bezobsługowe