Według prezesa Grupy Lotos Pawła Olechnowicza wchodzenie spółki na rynek dystrybucji paliw lotniczych nie jest łatwe. - Wejście na krajowe lotniska idzie z oporami, ale krok po kroku staramy się realizować nasze założenia w tym względzie - przyznał prezes koncernu.
- Nie ograniczamy się tylko do krajowych lotnisk. Dzięki współpracy ze Statoilem ciekawe perspektywy rysują się również na rynku skandynawskim - podkreślił Paweł Olechnowicz.
We wrześniu br. Lotos Tank, spółka zależna Grupy Lotos, otrzymał od Urzędu Lotnictwa Cywilnego Certyfikat Agenta Obsługi Naziemnej, który obowiązuje do 30 września 2010 r. Dzięki temu możliwe było zatankowanie pierwszego samolotu na gdańskim lotnisku, co nastąpiło na początku listopada.
- Po wejściu na rynek w gdańskim porcie lotniczym chcielibyśmy podobną usługę świadczyć w innych miastach, w tym także na warszawskim Okęciu - zapewnił w listopadzie Olechnowicz.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Lotos w 2011 roku chce liczyć się na lotniskach