M. Kraczkowski, PiS: Lotos nie może powtórzyć węgierskiego scenariusza

M. Kraczkowski, PiS: Lotos nie może powtórzyć węgierskiego scenariusza
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Jak pokazuje przykład Węgier prywatyzacja, nawet przeprowadzona z publicznie deklarowaną przez polityków „dobrą wolą” i „przy zachowaniu najwyższej staranności”, może źle się skończyć - wrogim przejęciem, czy wejściem niechcianego inwestora - przestrzega Maks Kraczkowski, poseł PiS i wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki.

- (…) nie tak dawno nasi niedalecy sąsiedzi Węgrzy sporo zapłacili za odzyskanie kontroli nad innym koncernem paliwowym. Rząd Victora Orbana szczyci się tym, że udało się mu pozbyć niechcianego inwestora z akcjonariatu koncernu paliwowego MOL, kluczowego przedsiębiorstwa dla węgierskiej gospodarki – mówi Kraczkowski. Przypomina jednak, że cena, jaką zapłacił za to jest ogromna. – Rok trudnych negocjacji i 1,88 mld euro (ok. 7,43 mld zł), które musiał zapłacić rosyjskiej firmie Surgutnieftiegaz za 21,1 proc. akcji paliwowej firmy. Tymczasem Rosjanie zapłacili za te akcje 1,4 mld euro. Premia, jaką dostają za wycofanie się ze spółki wynosi, więc ok. 0,5 mld euro (1,9 mld zł) – wylicza poseł PiS.

Zwraca też uwagę, że rosyjska firma kupując akcje MOL od austriackiego koncernu OMV płaciła dużo więcej niż wynosiła wówczas ich giełdowa cena. – Najwyraźniej Rosjanie byli zdeterminowani – nikt przecież nie przepłaca, za coś, na czym mu nie zależy – stwierdza. – To, co spotkało Węgrów, niech będzie przestrogą dla nas – dodaje.

Według niego minister skarbu Aleksander Grad nie baczy przy tym, że sprzedaje spółki (bądź pakiety ich akcji), które są w trakcie restrukturyzacji, bądź kosztownych procesów inwestycyjnych (jak PGE), bądź właśnie zakończyły takie projekty (Grupa Lotos). – Ich wycena nie uwzględnia korzyści, jakie da w kolejnych latach rozbudowa mocy produkcyjnych, czego najlepszym przykładem jest Grupa Lotos. Sprzedaż 53 proc. akcji miałaby przynieść ok. 4 mld zł (z premią za kontrolę), to zaledwie czterokrotność rocznego zysku netto koncernu, które zostaną jednorazowo skonsumowane na łatanie deficytu a polskie państwo wyzbędzie się przy tym do 0,5 mld zł dochodów z dywidend rocznie – zauważa Kraczkowski.

Decyzja w sprawie prywatyzacji Lotosu ma zapaść po wyborach. Ministerstwo Skarbu poinformowało, że do ostatecznego etapu zakwalifikowane zostały cztery oferty (z czego jedna warunkowo). Wiadomo, że jednym z oferentów jest rosyjska spółka TNK-BP (joint venture rosyjskich przedsiębiorców i koncernu BP). Według nieoficjalnych informacji ofertę złożył także wspomniany przez posła PiS węgierski MOL. Zainteresowaniu kupnem Lotosu zaprzeczyły natomiast oficjalnie dwa największe państwowe koncerny rosyjskie – Gazpromnieft i Rosnieft.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: M. Kraczkowski, PiS: Lotos nie może powtórzyć węgierskiego scenariusza

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!