Międzynarodowa Agencja Energetyczna , zrzeszająca uprzemysłowione kraje importujące ropę naftową, ogłosiła w czwartek, że zamierza uwolnić 60 mln baryłek ze strategicznych rezerw państw, by zmniejszyć ceny tego surowca i wesprzeć światową gospodarkę.
Informacją taką podano po tym jak podczas szczytu 8 czerwca Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) nie udało się osiągnąć porozumienia ws. zwiększenia produkcji, mimo że największy producent w kartelu, Arabia Saudyjska, zapowiedziała, że jednostronnie zwiększy swoje dostawy.
- Byliśmy jednym z inicjatorów tej decyzji. Zależy nam na zdecydowanym zahamowaniu wzrostu cen paliw, szczególnie przed okresem wakacyjnym - powiedział wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Czytaj więcej: Pawlak: uwolniliśmy zapasy MAE, ceny na stacjach powinny spaść
Należąca do OPEC Libia eksportowała przed rewolucją, która zatrzymała produkcję w sektorze naftowym, około 1,2 mln baryłek ropy dziennie. IEA szacuje, że Libia będzie wyłączona z rynku przynajmniej do końca 2011 roku.
Zdaniem agencji "większe napięcia na rynku ropy mogą zagrozić delikatnemu wzrostowi gospodarczemu na świecie".
Jak podkreśla Reuter, jest to trzeci przypadek w 37-letniej historii agencji, kiedy zdecydowała się ona uruchomić rezerwy. IEA utworzono po kryzysie naftowym z 1974 roku.
MAE poinformowała, że podejmie decyzję o ewentualnych kolejnych krokach za miesiąc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MAE zamierza uwolnić 60 mln baryłek ropy ze strategicznych rezerw