Szanse na powstanie rurociągu paliwowego na Białoruś są coraz mniejsze. Takie wnioski można wysnuć z wypowiedzi wiceministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego. - Projekt ten nie musi być pilnie realizowany - przyznał przedstawiciel MSP podczas posiedzenia sejmowej komisji skarbu.
Już wcześniejsze wypowiedzi przedstawiciela MSP pozwalały domniemywać, że projekt nie będzie realizowany pomimo pozytywnego stanowiska Ministerstwa Gospodarki. Ministerstwo Skarbu ma w tym przypadku oczywiste poparcie ze strony obu krajowych koncernów naftowych, dla których dodatkowe ilości białoruskiego paliwa stanowiłyby konkurencję - przede wszystkim cenową.
Zdaniem Mikołaja Budzanowskiego także PERN Przyjaźń, która to spółka miała realizować inwestycję, jest podobnego zdania.
Dzięki rurociągowi transgranicznemu do Polski mogłoby trafiać około 3 mln ton oleju napędowego rocznie. W tej chwili białoruskie paliwo trafia do Polski głównie koleją, przez co traci ono wiele na swojej cenowej atrakcyjności. Przesył rurociągiem byłby o wiele tańszy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Małe szanse na budowę rurociągu na Białoruś