Niskie ceny ropy spowodowały, że duńska spółka paliwowa Maersk Oil chce wstrzymać wydobycie węglowodorów z trzech złóż na Morzu Północnym. Duńczycy o zgodę na wstrzymanie wydobycia poprosili brytyjski urząd regulacyjny.
Duńczycy chęć wstrzymania wydobycia tłumaczą bardzo niskimi cenami ropy naftowej i gazu. Ta pierwsza osiągnęła poziom nienotowany od ponad sześciu lat.
Co ciekawe, wstrzymanie eksploatacji miałoby nastąpić dopiero w drugim lub trzecim kwartale przyszłego roku. Ma to związek z technologią wydobycia i czasem potrzebnym na uzyskanie zgody od brytyjskiego regulatora.
Cena baryłki ropy typu Brent na londyńskiej giełdzie w środę wynosiła nieco ponad 43 dolary. Dla porównania w połowie sierpnia ubiegłego roku za tę samą baryłkę płacono sto dolarów.
Maersk Oil jest częścią konglomeratu przemysłowego Moller-Maersk Group. Całkowita produkcja węglowodorów ze złóż koncernu przekracza 500 tys. baryłek ekwiwalentu ropy naftowej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Malejąca cena ropy dobija Maersk Oil