Zmienność cen paliw w Polsce w ostatnim czasie nie jest duża. Kierowców z pewnością cieszą niewielkie obniżki zanotowane w mijającym tygodniu, ale na dużo wyraźniejszy spadek kosztów tankowania przed końcem wakacji nie ma raczej co liczyć.
- Spadające ceny ropy naftowej nie przełożą się na razie na obniżki na krajowym rynku. Słabnąca w relacji do dolara złotówka i symboliczne marże detalicznych sprzedawców nie dają przestrzeni do wyraźniejszej przeceny.
- W rafineriach końcówka tego tygodnia przyniosła wyraźną przecenę notowań benzyn i 95-oktanowa odmiana tego paliwa aktualnie kosztuje 4044,60 PLN/metr sześc.
- To spadek o 72,40 PLN w porównaniu z poprzednim piątkiem, który pozwolił oddalić się o ponad 100 złotych od tegorocznych maksimów notowanych w maju.
Hurtowe ceny benzyny oddalają się od tegorocznych rekordów
W rafineriach końcówka tego tygodnia przyniosła wyraźną przecenę notowań benzyn i 95-oktanowa odmiana tego paliwa aktualnie kosztuje 4044,60 PLN/metr sześc. To spadek o 72,40 PLN w porównaniu z poprzednim piątkiem, który pozwolił oddalić się o ponad 100 złotych od tegorocznych maksimów notowanych w maju. W przypadku oleju napędowego kierunek zmian był odwrotny i metr sześcienny diesla na przestrzeni tygodnia podrożał o niecałe 10 złotych. Jego średnia cena w rafineriach wynosi dzisiaj 3985,00 PLN.
Olej napędowy ponownie poniżej 5 złotych
Ceny paliw na stacjach nieznacznie spadły w ostatnich dniach, a najmocniej potaniał olej napędowy. Po obniżce o 3 grosze litr diesla kosztuje średnio w Polsce 4,99 PLN. O grosz spadły ceny 95-oktanowej benzyny i autogazu. Ta pierwsza kosztuje aktualnie 5,08 PLN/l, a tankowanie LPG to wydatek rzędu 2,34 PLN/l. Warto zauważyć, że cena autogazu spadła pierwszy raz od 7 tygodni.
W połowie sierpnia sytuacja na stacjach nie powinna ulec dużej zmianie. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 5,06-5,15 PLN/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 4,95-5,04 PLN/l oraz 2,29-2,37 PLN/l dla autogazu.
Spór celny i sankcje "ustawiły" tydzień
W tym tygodniu sytuacja na rynku ropy była niezwykle dynamiczna i zmienna, bowiem pojawiło się kilka wydarzeń o dużym wpływie na nastroje handlujących. Na rzecz zwyżek w cenach przemawiać mogłoby wejście w życie amerykańskich sankcji wobec Iranu, ale znaczenie tego faktu zostało jednak przyćmione przez wojnę celną Waszyngtonu z Pekinem, która odbiła się bardzo mocno na cenach surowca na światowych giełdach. Władze Chin zadeklarowały wprowadzenie - niejako w rewanżu za rozszerzenie listy ceł amerykańskich - dodatkowych opłat za amerykańskie towary o wartości 16 miliardów USD. Mają się wśród nich znaleźć benzyny, średnie destylaty i inne produkty ropopochodne. Kiedy informacja o tym została opublikowana surowiec w ciągu jednej sesji potaniał o około 2 USD na baryłce.
Jeśli zaś chodzi o sankcje wobec Iranu - kraj ten w lipcu eksportował prawie 3 miliony baryłek dziennie. Kolejne pojawiające się opinie analityków o realnym wpływie ograniczeń mówią, że podaż produktu z tego kraju obniżyć się może o 0,5 do 1,3 mln baryłek. Wydaje się jednak, ze luka podażowa zostanie uzupełniona przez inne kraje zrzeszone w OPEC czy Rosję, które mogłyby zmniejszyć nieco poziom samoograniczających limitów produkcyjnych. Dzisiaj przed nami jeszcze informacja o ilości czynnych wiertni w USA i tym samym o ogólnej koniunkturze w amerykańskiej produkcji naftowej. Tamtejsza Energy Information Administration szacuje, że w lipcu produkcja ropy w USA wynosiła średnio 10,8 miliona baryłek dziennie, czyli o 47 tys. więcej niż w czerwcu. Prognozy EIA także są optymistyczne - wydobycie ropy w USA ma w 2018 wynieść średnio 10,7 miliona baryłek dziennie, a w kolejnym roku sięgnąć 11,7 mln. Przed rokiem było ono na poziomie 9,4 milionów baryłek dziennie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na stacjach paliw nieznacznie taniej