Według danych Departamentu Energii zapasy ropy w USA w ostatnim tygodniu nieoczekiwanie wzrosły o 4,2 mln baryłek, podczas gdy konsensus zakładał ich spadek o 0,5 mln baryłek.
- Jeśli chodzi o zapasy paliw to dane nie były jednoznaczne, gdyż z jednej strony spadły zapasy benzyny (-3,5 mln baryłek w stosunku do zakładanego spadku o 1,2 mln baryłek), ale wyraźnie
zwiększyły się rezerwy średnich destylatów (o 2,4 mln baryłek) – komentuje Kamil Kliszcz z DI BRE Bank.
Jego zdaniem było to pochodną strony popytowej, gdyż o ile konsumpcja benzyny tylko nieznacznie obniżyła się w relacji do poprzedniego tygodnia (o 0,5 proc.) to popyt na średnie destylaty spadł aż o 10 proc., co sugeruje że ostatnie dwa dobre odczyty nie zwiastowały jeszcze trwałej poprawy. – Nadal więc dane z amerykańskiego rynku paliw w szczycie sezonu pozostają mało optymistyczne z ujemną 3 proc. dynamiką popytu na benzynę w szczycie sezonu – podsumowuje analityk.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nieoczekiwany wzrost zapasów ropy w USA