W wygłoszonym w środę przemówieniu prezydent Barack Obama zadeklarował, że celem USA powinno być zmniejszenie importu ropy o jedną trzecią w ciągu najbliższych 10 lat, co ma nastąpić zarówno dzięki wzrostowi krajowej produkcji energii, jak i redukcji jej zużycia.
Dodał, że trzeba zmniejszyć uzależnienie od ropy zagranicznej, której dostawy zaspokajają obecnie około połowy paliwowych potrzeb kraju.
Jak wskazuje Reuters, również poprzedni prezydenci występowali z podobnymi zapowiedziami w odniesieniu do naftowego importu, ale nie poszły za tym żadne skutki. Ponadto jakiekolwiek nowe inicjatywy polityczne Obamy mogą oczekiwać twardej opozycji ze strony Republikanów, którzy kontrolują Izbę Reprezentantów i spodziewają się, że wysokie ceny energii zaszkodzą Demokratom w wyborach prezydenckich i kongresowych w 2012 roku.
Według Obamy, spadek importu ropy umożliwią cztery rodzaje przedsięwzięć: zwiększenie krajowej produkcji energii, szersze wykorzystanie gazu ziemnego do napędu niektórych pojazdów w rodzaju autobusów komunikacji miejskiej, podniesienie sprawności silników spalinowych oraz promowanie biopaliw.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Obama wzywa do zmniejszenia importu ropy o jedną trzecią